sobota, 29 marca 2014

Rozdział 2.


Hej, hej, hej! Dzisiaj znowu ja, gdyż wysłałam Dusty do ośrodka dla osób nie radzących sobie ze swoimi problemami i emocjami (w skrócie - psychiatryka ). A tak serio - Dusty pojechała na biwak, więc ja mam zaszczyt napisania 2 rozdziału. Nie zanudzam Was już więcej. Miłego czytania!



2. Matt. Kocham cię.

         Jazda nie zajęła tak dużo czasu jak przypuszczałam, zwłaszcza przy tak rozgadanym kierowcy. Dzięki niemu chociaż na chwilę zapomniałam o celu mojej podróży. Po ok. 30 min. dotarłam do portu. Zapłaciłam i podziękowałam. Zanim wysiadłam zobaczyłam jego uśmiechniętą twarz.   
         Zabrałam swoje walizki i ustałam na chodniku. Spojrzałam na zegarek. 8.13. Okej. Zostało jeszcze 6 godzin do odpływu statku. Mogę się nacieszyć twardym gruntem. Pewnie zastanawiacie się o co chodzi. Już tłumaczę. Nienawidzę 2 rzeczy. A konkretnie wody i wszystkiego co po niej pływa. Zawsze mam z morzem złe wspomnienia, ale o tym później. Moi ,,kochani " rodzice chyba specjalnie wybrali taki środek transportu. Grrr. Rozejrzałam się i ujrzałam kawiarnię. Wzięłam walizki i ruszyłam w jej stronę.
         Weszłam do niej i skierowałam się do pierwszego wolnego miejsca przy oknie. Zamówiłam shake 'a czekoladowego i wpatrywałam się w ,, mój " statek. Od razu jak uderzenie nadeszła fala wspomnienia !
    
        ,, Dzień zapowiadał się ślicznie. Mała dziewczynka razem z bratem i rodzicami jak co weekend żeglowała jachtem po morzu. Kochała to. Razem zawsze się bawili, tak jak teraz. Byłoby świetnie, gdyby nie głos mamy:
- Diana! Matt! Chodźcie, za chwilę wypływamy.
- Już idziemy! - krzyknęliśmy razem.
 Wskoczyła na plecy brata i szybko wbiegli na jacht. Po chwili bawili się w chowanego. Po jakimś czasie usłyszeli tylko:
- My idziemy po torebkę do samochodu. Zaczekajcie tu. - powiedział tata.
Dziewczynka tylko się zaśmiała i pobiegła szukać brata. Szukała i szukała, ale nigdzie go nie było, a niebo zaczęło się strasznie chmurzyć. Nagle poczuła szarpnięcie. Podbiegła szybko do barierki i zobaczyła, że się oddalają. Dziwne. Rodzice nigdy nie wypływali przy zaczynającym się sztormem.
- Matt! - krzyknęła najgłośniej jak potrafiła.
- Ooo. A kogo my tu mamy? Pasażer na gapę? - usłyszała jakiś ochrypły głos tuż za nią.
Powoli się odwróciła i aż podskoczyła ze strachu. Stał przed nią mężczyzna o ciemnych włosach i przerażającym spojrzeniu. Podszedł do niej i złapał ją za gardło. Zaczęła się dusić. Chciała się wyrwać, ale była zbyt słaba. Dziewczynka z coraz większą trudnością łapała powietrze.
- Kim jesteś? - spytała niemiłym tonem.
- To nie istotne. Czy jest tu ktoś jeszcze?
- Nie! - krzyknęła na krańcu wytrzymałości.
- Diana! - usłyszała w oddali.
- Matt uciekaj!
- Zostaw ją! - chłopak rzucił się na mężczyznę.
Diana leżała na ziemi i łapała oddech. Usłyszała huk. Podniosła głowę i zobaczyła Matta leżącego na ziemi. Chciała iść do brat, lecz woda mocno zatrzęsła jachtem. Spojrzała w ich stronę i się przeraziła. Obcy mężczyzna wyrzucił nieprzytomnego Matta za burtę. Łzy spływały jej po policzkach. Podbiegła do barierki i zaczęła krzyczeć:
- Matt! Matt! Nie zostawiaj mnie!
- No to teraz się zabawimy. - usłyszała za sobą. Odwróciła głowę i poczuła ogromny ból. Następnie widziała tylko ciemność."

- Matt. Kocham Cię. - szepnęłam i otarłam łzy spływające już od dłuższego czasu.





         Ludzie się na mnie patrzyli, lecz mnie to nie obchodziło. Spojrzałam na zegarek. Była 13.15. Czas się zbierać. Dopiłam shake'a i wyszłam zabierając ze sobą bagaż. Z każdym krokiem, który zbliżał mnie do statku drżałam coraz bardziej. Wchodziłam ostrożnie po schodach. Dałam bilet kapitanowi i weszłam na pokład. Zdążyłam przejść kilka kroków, gdy poczuła uderzenie. Wpadłam na kogoś. Podniosłam głowę do góry i jedyne co ujrzałam to oczy koloru gorzkiej czekolady. Szybo spuściłam wzrok i pozbierałam swój bagaż nie dając dojść do słowa chłopakowi. W głowie cały czas miałam te śliczne oczy.

                                                       *************************
 TEGO SAMEGO DNIA

Oczami Harry'ego

- Więc ...Po co nas tu wezwałeś? - spytał Li.
Siedziałem cicho i uśmiechałem się od ucha do ucha. Ciekawe ile chłopaki wytrzymają. Haha ...
- Ej! Powiesz nam czy nie?! - krzyknął Lou.
Wszyscy patrzyli na mnie niecierpliwie, ale też z mordem w oczach.
- No dobra. - westchnąłem - Przyjeżdża do mnie kuzynka. - powiedziałem i spojrzałem na nich.
      Mieli miny typu ,, I tylko po to nas zatrzymałeś? " Niall otworzył buzię, aby coś powiedzieć, lecz ja byłem szybszy.
- Będzie mieszkać z nami w Londynie, ale nie zdradzę Wam nawet jej imienia. - uśmiechnąłem się złośliwie, po czym spytałem - Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, co nie?
- Nie. - rzekli chórem.
- Będzie niezła zabawa. - dodał Lou.
- No dobra ... teraz ja wam coś powiem. - wtrącił Zayn.

                                                    ***************************
Oczami Zayn'a

- Wyjeżdżam- powiedziałem spokojnie.
- Co?! - wszyscy zerwali się na równe nogi i zaczęli siebie przekrzykiwać. Krzyczeli, że nie mogę tego zrobić, nie teraz, że myślę tylko o sobie.
      Eh... wiedziałem, że tak będzie. Wstałem i krzyknąłem:
- Cisza! - momentalnie zamilkli - Źle mnie zrozumieliście- zaśmiałem się - Wyjeżdżam, a właściwie wypływam w rejs, aby odpocząć.
- Chwila ... Tu chodzi o Perrie? - spytał Niall.
Nic nie odpowiedziałem tylko spuściłem głowę.
- Rozumiemy Cię, stary. - poklepał mnie po ramieniu Lou.
- Ale musisz wrócić zanim przyjedzie moja kuzynka. - wtrącił Harry.
        Kiwnąłem głową i pobiegłem po bagaż. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do portu. Po ok. 40 min. byliśmy na miejscu. Pożegnałem się z nimi i ruszyłem w stronę statku. Dałem bilet kapitanowi i wszedłem na pokład. Przeszedłem kilka kroków i poczułem uderzenie. Wpadłem na piękną dziewczynę. Chciałem ją przeprosić, lecz ona szybko uciekła. Dziwne ... Normalnie dziewczyny piszczą na mój widok i nie chcą mnie przepuścić. Ona jest inna... w pozytywnym tego słowa znaczeniu.



Ufff ... to już 2 rozdział. Mam nadzieję, że się podoba ;D

                                                                                                         Niki






















































niedziela, 23 marca 2014

Rozdział 1.


1. Nienawidzę was!


" ... podchodziłam do chłopaka stojącego na krawędzi mostu. Gdy byłam już blisko wyciągnęłam rękę i chwyciłam go za ramię. Pociągnęłam ją, aby ujrzeć twarz i ... "


      Usłyszałam znienawidzony przez siebie dźwięk, a mianowicie mój budzik zaczął dzwonić. Jak ja nienawidzę poranków. Od razu otworzyłam oczy i wyłączyłam to denerwujące urządzenie. Eh
 5.00. Powoli zwlekłam się z łóżka, po drodze zabierając przygotowane wczoraj ubranie i podreptałam do łazienki. Zamknęłam drzwi, po czym ściągnęłam z siebie piżamy i bieliznę. Weszłam pod prysznic i puściłam gorącą wodę. Tego mi właśnie było trzeba. Uwielbiam gorący prysznic, czuję się wtedy jakbym zmywała z siebie wszystkie problemy, zmartwienia, smutki. Szybko się umyłam i wytarłam. Ubrałam sukienkę i rajstopy.
      





Następnie umyłam zęby i lekko zakręciłam włosy. Po 10 min. wróciłam do mojego małego królestwa ( czytaj : pokoju ). Pościeliłam łóżko i spojrzałam w okno. Była piękna pogoda. Słońce już wzeszło, a ptaszki ćwierkały radośnie. Szkoda tylko, że ja taka nie byłam.
           Spojrzałam na zegarek. 5.57. Schowałam resztę potrzebnych rzeczy do torebki i zeszłam na dół. Ledwo weszłam do kuchni, a już uderzył mnie zapach świeżo parzonej kawy. Usiadłam na swoim miejscu i ujęłam kubek w dłonie. Moi rodzice zachowywali się tak jak zawsze, tzn. w niektórych momentach jakby mnie w ogóle z nimi nie było. Powoli popijałam gorący napój zajadając się tostem. Po skończonym śniadaniu umyłam kubek. Chciałam już wyjść, gdy usłyszałam głos mojej mamy:
- Zaczekaj.
Mimowolnie odwróciłam się na pięcie i spojrzałam na nią.
-Nie pozwoliliśmy ci na ten rejs tylko dlatego, że tak chcesz, tylko dlatego, że jedziesz do Londynu i zamieszkasz tam u kuzyna.- powiedział tata.
Że co proszę? Czy ja dobrze słyszę? Mam mieszkać z jakimś kuzynem, którego nie znam? Jednak nie traciłam równowagi i spokojnie spytałam.
-A nie mogłabym w jakimś hotelu albo wynająć mieszkania?
-Nie! Mieszkasz z Harrym i koniec dyskusji.- zakończyła temat mama.
-Ale przecież ja go nie znam.- jęknęłam. -Oj znasz ... To Harry Styles. A z resztę gdybyśmy go nieznali byśmy cię do niego nie wysyłali.- wtrąciła mama.
Spojrzałam na nią ze zdziwieniem. Czy ona siebie w ogóle słyszy? Pewnie najchętniej by mnie wysłali do jakiegoś napaleńca i niech robi ze mną co chce.
-Po pierwsze - widziałam się z nim jakieś pięć lat temu, a po drugie - serio? Wy wolelibyście mnie oddać nawet do obcej rodziny.- rzekłam hardo z gorzką nutką kpiny w głosie.
-Zamknij się i idź po rzeczy, bo zaraz przyjedzie taksówka.- syknęłam moja, jakże kochana mamusia. -Nienawidzę was!- krzyknęłam po czym pobiegłam do pokoju. Wpadłam do niego i szybko zamknęłam drzwi na klucz. Po chwili znalazłam się już na łóżku. Łzy mimowolnie spływały mi po twarz. Ale jak to? Przecież mówili, że będę tam studiować aktorstwo, ale nic nie mówili o mieszkaniu z jakimś kuzynem. Przecież ja tak dawno go nie widziałam. A co jeśli się zmienił? Jeśli nie jest już tym słodkim, lokowatym chłopcem jakim go zapamiętałam? Halo! Stop! Przestań się mazać! Miałaś być silna! Usiadłam na łóżku i otarłam łzy.
     Wzięłam MP4 i włączyłam pierwszą lepszą piosenkę, chociaż nie. To nie była pierwsza lepsza piosenka. Rzadna z nich taka nie była. Każda jest wyjątkowa. Każda jest moją ulubioną i do tego każda mnie uspokaja. Z miarowym oddechem wsłuchiwałam się w słowa piosenki "When you're gone"- Avril Lavigne. Ona była jedną z wielu moich ulubionych piosenkarek, bądź piosenkarzy. Wszystkie mi znane piosenki płynęły prosto z serca. W nich kochałam właśnie to. Słuchałam tak i słuchałam, gdy nagle oprzytomniałam. Przecież zaraz przyjedzie taksówka. Wyłączyłam urządzenie, schowałam je do torebki i zbiegłam na dół. Weszłam do salonu i włączyłam telewizję.Zostawiłam na pierwszym lepszym kanale. Leciał jakiś teleturniej. Z nudów odpowiadałam na wszystkie zadane pytanie. Pff. Łatwizna... Nawet pięciolatki pewnie znają odpowiedzi. Znudziło mnie to, więc wzięłam telefon do ręki i weszłam na twittera. Nic się nie działo. Wyłączyła go i schowałam telefon do kieszeni. Chwilę później usłyszałam klakson podstawionej pod dom taksówki. Szybko pobiegłam na górę po żakiet i torebkę. Zeszłam na dół, po czym założyłam moje ukochane szpilki. Wzięłam wcześniej przygotowane dwie walizki i wyszłam z domu. Wsiadłam do taksówki, wcześniej podając adres kierowcy. Kierunek - najbliższy port.


Nareszcie 1 rozdział. Mam nadzieję, że się podoba. Komentujcie. Rozdziały będą się pojawiać co tydzień.


                                                                                                                       Niki














































































































































wtorek, 18 marca 2014

Hej, hej, hej!!!


Mam do Was ogromną prośbę. Moglibyście pomóc mojej przyjaciółce w wygraniu konkursu? Dla Was to tylko jedno kliknięcie a dla niej to niesamowite przeżycie. Wystarczy, że polubicie komentarz Sary Pawłowskiej. Mam nadzieję, że jej pomożecie ;) https://www.facebook.com/m.kazyaka/photos/pb.100505246744644.-2207520000.1395081656./468476276614204/?type=3&theater 

                                                                                                            Niki

niedziela, 16 marca 2014

Bohaterowie

Diana Grey - 19 lat. Zwykła nastolatka z przeszłością, która ją ukształtowała. Z natury jest zamkniętą w sobie dziewczyną, ale każdy ,, impuls" odradza ją na nowo. Bardzo lubi grać i chciałaby zagrać w wielu filmach lub sztukach. Jest kuzynką Harry 'ego Styles 'a i ma u niego zamieszkać. Nie wie jednak, że jest w zespole i będzie dzielić dom z czwórką jego przyjaciół. Podczas podróży razem z tajemniczym chłopakiem wpadną w tarapaty. Czy Diana pójdzie za głosem serca i wybaczy mu kłamstwo?


Zayn Malik - 21- letni piosenkarz. Ma duszę artysty: rysuje, śpiewa, pisze piosenki. Po tym co zrobiła mu Perrie jest załamany. Nie może uwierzyć , że osoba z którą chciał spędzić resztę życia mogła go tak zranić. Czuje się zdradzony, właściwie ... to został zdradzony. Zayn postanawia zapomnieć o swoich problemach i wykupuje rejs statkiem. Podczas podróży na jego drodze stanie czarnowłosa dziewczyna, która znajdzie się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Czy Zayn wybaczy Perrie? A może ulegnie nowo poznanej dziewczynie?
Louis Tomlinson - 22 -letni członek zespołu One Direction. Kocha śpiewać, rozśmieszać innych i dobrze się bawić. Niektórzy uważają, że jest głupi, nierozważny, dziecinny itd., lecz on jest po prostu optymistą. Od 2 lat jest w szczęśliwym związku z Elenor. Stara się spędzać z nią każdą wolną chwilę. Dla chłopaków z 1D jest jak starszy brat. Zawsze doradzi ( niekoniecznie dobrze ) , rozweseli, wesprze. Bardzo wspiera Zayn'a w trudnych chwilach. Co zrobi, gry okaże się, że jego przyjaciel tajemniczo zaginął?
Harry Styles - 20 - letni kuzyn Diany. Nie miał z nią kontaktu od 5 lat. Ma przez to ogromne wyrzuty sumienia. Nie powiedział kuzynce, że śpiewa w jednym z najpopularniejszych boy's bandów na świecie i będzie musiała mieszkać w domu z pięcioma chłopakami. Bardzo kocha Dianę i ma nadzieję, że ta mu wybaczy. Mimo, iż jest najmłodszy z zespołu wszyscy świetnie się rozumieją.
Niall Horan - 21 - letni Irlandczyk. Kocha jedzenie i muzykę. Przyjaciele mówią na niego ,,Foody". Melanie jest dla niego najważniejsza. Nie wyobraża sobie bez niej życia. PS. Melanie to gitara. Zawsze wesoły, uśmiechnięty, widzi świat przez ,, różowe okulary". Nigdy tak naprawdę się nie zakochał.
Liam Payne - 21 - letni brunet. Kocha robić sobie tatuaże i boi się łyżeczek. Jego ulubionym ,, filmem " jest Toy Story. Jest zdruzgotany, gdy jego dziewczyna Danielle go rzuca. Jednak może to początek nowego życia? Czy coś się zmieni, gdy na jego drodze stanie Sophia - jego przyjaciółka z dzieciństwa? A może spotka inną kobietę, dzięki której będzie chciał znowu żyć?
Perrie Edwards - 21 - letnia piosenkarka, była dziewczyna Zayn'a. Zdradziła go z 50- letnim fotografem. Naprawdę kocha swojego byłego chłopaka, lecz pokusa rozwinięcia swojej kariery okazała się zbyt silna. Nie może sobie wybaczyć, że tak go zraniła. Czy Zayn da jej drugą szansę? A może w jego sercu zagości inna dziewczyna? I jak Perrie to zniesie?
Josh Devine/Ernest Evans - 23 lata. Basista zespołu One Direction i były chłopak Diany. Ten nieobliczalny mężczyzna ma dwa oblicza. Pierwsze - basista najsłynniejszego boy's bandu świata, który często znika i ma wiele tajemnic. Drugie- niepochamowany i najniebezpieczniejszy lider gangu Black Rats. Pije, pali i ćpa w każdej możliwej minucie. Chce zabić swoją byłą, ponieważ przez nią prawie trafił do więzienia, bo przecież zemsta to jedyne rozwiązanie, co nie?
Margaret Grey - mama Diany. Najsłynniejsza aktorka w Nowym Jorku. Prowadzi nielegalny handel narkotykami. Jest seksowną i pociągającą przywódczynią gangu ,, 27 Tatoos ". Tak naprawdę chciałaby, aby jej córka nie istniała, ale dzięki niej jest coraz sławniejsza. Czy dawna praca zawróci jej w głowie?
Thomas Grey - tata Diany. Najlepszy reżyser w Ameryce. Popadł w długi u Zack'a Norrisa. Wykorzystuje swoją córkę i żonę, aby tylko ,, utrzymać się na wodzie". Jest w stanie poświęcić wszystko i wszystkich za pieniądze. A może zrozumie, że popełnił największy błąd w życiu?

Zack Norris - największy miliarder na świecie. Słynie ze swojego okrucieństwa. Jeśli się spóźnisz ze spłatą długu jesteś martwy. Jest najniebezpieczniejszy ze wszystkich swoich ,, przyjaciół ". Nigdy nie obchodzi go co czują jego ,, ofiary". Dla niego najważniejsze, tak jak dla innych są pieniądze.

Dusty

Prolog

 Szczęśliwe życie, wielu przyjaciół, miłość, ciepło i kochająca się rodzina - to rzeczy, których Diana nigdy nie doświadczyła. Dziewczyna nie miała szczęśliwego życia, ale nigdy się nie poddawała. Kochała grać. Była wspaniałą aktorką. Jej rodzice nie byli temu przeciwni, bo dzięki niej mogli wyjść na ,, prostą". Ma straszną przeszłość do której nie chce wracać, ale niestety to niemożliwe, ponieważ jej były chłopak tego nie ułatwia. Jednak los postawia na jej drodze chłopaka. Czy dzięki niemu Diana będzie szczęśliwa? A może będzie jeszcze gorzej? Nigdy nic nie wiadomo, ponieważ jej życie jest pełne niespodzianek.

                                                                    Niki

Heej..

Co by tu napisać..
Kochamy One Direction i kochamy pisać oraz czytać blogi.
Dzięki nim zaczęłyśmy widzieć sens swojego życia. : D
Mam nadzieję, że się spodoba nasz blog.. ; ))

                                                            Niki i Dusty